Macie jakiś sposób na to aby podczas jazdy w butach z mokrymi podeszwami pedały nie piszczały? Czy metalowe nakładki mogą pomóc? Jeżeli tak to jakie polecacie do O2FL?
Ale tytuł wątku świetny :lol:
Totalna homofobia... :lol:
Piszczą bo może jest im dobrze.Najlepiej zajrzeć pod nogi co tam robią .p.s.Przypomnialem sobie jak kiedys jeden z komentatorow sportowych powiedzial o Szurkowskim:"Cudowne dziecko dwóch pedałów" :lol:
ja mam sposób na te "piszczące pedały" :szeroki_usmiech
jak usiądę w fotelu, to wystawiam kopyta na zewnątrz, obstukuję but o but, nie o próg, na podłodze mam dywaniki textylne, nie gumowe i w zasadzie jest po problemie. czasem, jak były te największe mrozy, to coś tam na butach zostawało i parę razy dało się odczuć ślizganie, ale dosłownie parę razy. a smarowanie pedałów :szeroki_usmiech wazelinę pozostawiam samobójcom, bo nie trzeba sytuacji extremalnej, aby stopa ześliznęła się z pedała :szeroki_usmiech , sorry pedału hamulca i dzwon gotowy...
Black Pearl, Elegance & RS LOOK
@ by Tune-up Gdańsk
TDI VP++ i jeszcze rośnie
Antek
Masz coś obluzowane przy pedale. Kolega ostatnio miał to w Golfie III. Przyjrzyj się dokładnie w wolnej chwili co tam może nie grać. Poruszaj nim ręką itp. (ale bez skojarzeń :P)
ja mam sposób na te "piszczące pedały" :szeroki_usmiech
jak usiądę w fotelu, to wystawiam kopyta na zewnątrz, obstukuję but o but, nie o próg, na podłodze mam dywaniki textylne, nie gumowe i w zasadzie jest po problemie.
Zastanawiałem się właśnie nad zamianą dywaników z gumowych na takie, które by wchłonęły wodę z podeszw, czyli coś co z oferty carmata?
piotrek13, prawdopodobnie pompka do wymiany
ja mam to samo ale tylko czasami puka
Na początku mnie to wkur... podjechałem do aso i mechanik popatrzył i powiedział że pompka do wymiany
A sam to sobie załatwiłem bo coś tam skrzypiało i posmarowałem :diabelski_usmiech
A wyszło wkońcu że to coś dochodziło z pod maski a słychać jak jak by przy pedale :|
Komentarz